Jedno miejsce, a w nim wielkie skupisko blogerów i youtuberów. Pośród nich My SZARE świeżo upieczone blogerki wręcz zlewające się ze ścianami Pałacu Lubomirskiego w Warszawie. Tego jednego dnia chciałam NIE BYĆ ANONIMOWĄ chciałam przynależeć do tego świata. Świata, który błyszczy światłem fleszy aparatów i kamer. Siedziałam w wygodnym starym stylowych fotelu czekając na Anię, której jestem wdzięczna za zaproszenie na tą imprezę. Generalnie w moim życiu liczą się ludzie nowo zawarte znajomości, a nie wydarzenia w kalendarzu , które można odhaczyć jako zaliczone. Byłam obserwatorem sytuacji w której Pani fotograf czyha na jakąś gwiazdę, co chwilę nerwowo podrywając się z fotela. Dobrze, że ta osoba pojawiła się na imprezie bo dzięki niej zawarłam nowe ciekawe znajomości.
Pewnie
jesteście ciekawi co takiego dalej się wydarzyło???
Zacznę od początku.
W ten weekend miałyśmy z Martynką możliwość uczestniczenia w bardzo ciekawym wydarzeniu modowym pod hasłem "Warszawa pod Krawatem". Cała impreza odbyła się w Pałacu Lubomirskich w Warszawie i była podzielona na dwie części. Jak wiecie zaproszenie na ten Event wygrałam u Ani, która prowadzi bloga pod nazwą LadyPetite. Jeżeli szukacie elegancji i szyku, który Ania serwuje dla swoich widzów to jej blog jest właśnie takim miejscem. Cenię jej stylizacje bo są dopracowane i nie ma w nich przepychu i tandety, którą obserwuję od jakiegoś czasu w blogosferze.
Zacznę od początku.
W ten weekend miałyśmy z Martynką możliwość uczestniczenia w bardzo ciekawym wydarzeniu modowym pod hasłem "Warszawa pod Krawatem". Cała impreza odbyła się w Pałacu Lubomirskich w Warszawie i była podzielona na dwie części. Jak wiecie zaproszenie na ten Event wygrałam u Ani, która prowadzi bloga pod nazwą LadyPetite. Jeżeli szukacie elegancji i szyku, który Ania serwuje dla swoich widzów to jej blog jest właśnie takim miejscem. Cenię jej stylizacje bo są dopracowane i nie ma w nich przepychu i tandety, którą obserwuję od jakiegoś czasu w blogosferze.
W pierwszej części
imprezy można było zobaczyć na żywo jak wygląda proces tatuowania skór. Tworzenie
toreb męskich i damskich to dla firmy Malton & Kielman każdorazowo indywidualny projekt
w którym Ty sobie sam możesz spersonalizować, wybierając obraz jaki ma zostać
wytatuowany. Tworzysz tym samym dzieło sztuki nie tylko torebkę!!
Kocham KLASYKĘ i STYL, a wszystko to mogłam zobaczyć właśnie tam na piątej już edycji Warszawy pod krawatem.
Kocham KLASYKĘ i STYL, a wszystko to mogłam zobaczyć właśnie tam na piątej już edycji Warszawy pod krawatem.
Całość imprezy
poprowadzili: Rafał Przetak, Jan Adamski, Albert Borowiecki szykowni, dobrze
ubrani i szarmanccy jak przystało na prawdziwych dżentelmenów. Oczywiście na
tej imprezie nie brakowało dobrze ubranych gości, którzy dostosowali się do adnotacji na zaproszeniu:" Obowiązuje strój wieczorowy na balu".
Ale były też wyjątki np.: wystająca czarna bielizna spod czerwonej sukni z odkrytymi plecami.
Mam wrażenie, że kobiety w Polsce gdy wychodzą z domu nie przeglądają się lustrze i ubierają się zbyt ekstrawagancko niż wymagałaby impreza takiej rangi.
A jakie jest Wasze zdanie?
Czy Polki nie ubierają się zbyt wulgarnie na takiego typu przyjęcia??
Ale były też wyjątki np.: wystająca czarna bielizna spod czerwonej sukni z odkrytymi plecami.
Mam wrażenie, że kobiety w Polsce gdy wychodzą z domu nie przeglądają się lustrze i ubierają się zbyt ekstrawagancko niż wymagałaby impreza takiej rangi.
A jakie jest Wasze zdanie?
Czy Polki nie ubierają się zbyt wulgarnie na takiego typu przyjęcia??
Przyznam się
szczerze, że najbardziej podobała mi się stylizacja Ady Fijał. Jest to jedna z
lepiej ubierających się w Polsce aktorek. Pięknie dobrana kolorystka stroju do
jej urody. Zaprezentowała najnowsze trendy mody w nietuzinkowym
wydaniu. A mianowicie ubrała oversize sweter z długimi rękawami zamiast
klasycznej bluzki. Do tego długa spódnica z delikatnego jedwabiu. Zastosowała
szeroki czarny pasy aby nadać lekkości i powabności, przez ten prosty zabieg podkreśliła swoją talię.
Pokaz mody zawsze kojarzył mi się z krzesłami po obu stronach gdzie między liczną widownią przechadzają się modelki i modele prezentując kolekcję, która dopiero pojawi się w sprzedaży. Pokaz odbył się na stojąco. Zabawny widok można było zaobserwować patrząc na niektóre osoby które stawały na pacach i chwiejąc się na wszystkie strony próbowały nagrać snapa, czy relację na żywo z pokazu i wrzucić na instagrama czy FB.
Pokaz mody zawsze kojarzył mi się z krzesłami po obu stronach gdzie między liczną widownią przechadzają się modelki i modele prezentując kolekcję, która dopiero pojawi się w sprzedaży. Pokaz odbył się na stojąco. Zabawny widok można było zaobserwować patrząc na niektóre osoby które stawały na pacach i chwiejąc się na wszystkie strony próbowały nagrać snapa, czy relację na żywo z pokazu i wrzucić na instagrama czy FB.
Najnowsza kolekcja „VA
BANQUE” zaprojektowanej dla Adam Feliks
Próchnik prezentowała się wspaniale na modelach. Całość kolekcji to doskonałe rzemiosło krawieckie w klasycznych kolorach . Mi osobiście do gustu przypadł
model garnituru "Baron 3" i czarne smoking w których w/w dżentelmeni wyglądali jak aktorzy z filmu o Bondzie.
Ciekawą i barwną
osobą na pokazie z którą przegadałam pół nocy była Ewa, która prowadzi bloga
pod nazwą Backstage show.
Mam wrażenie, że choć znamy się krótko to rozumiemy się jak dwa łyse konie. Przepraszam za ten związek frazeologiczny, ale inaczej nie potrafię określić znajomości która była tak krótka i tak intensywna.
Mam wrażenie, że choć znamy się krótko to rozumiemy się jak dwa łyse konie. Przepraszam za ten związek frazeologiczny, ale inaczej nie potrafię określić znajomości która była tak krótka i tak intensywna.
Długa suknia mojego projektu
z hiszpańskim dekoltem.
Podczas tej imprezy nie chciałam pokazywać rąk, dlatego ukryłam je pod rękawem z subtelnym rozcięciem na całej długości ręki. wykończony szerokim mankietem.
Biżuterię stanowiły stare perły mojej mamy i czerwone szpilki. Sukienka córci to sieciówka, którą trzeba było się ratować bo jak pamiętacie sukienki dojechały do nas przed samym wyjazdem prosto na dworzec. Nie było ani czasu na przymiarki, nie wspomnę już o poprawkach. No cóż „ mądry Polak po szkodzie” teraz będę miała nauczkę na przyszłość! Będę szyła dwa miesiące wcześniej jak będę miała jakąś imprezę. O fryzurę zadbała moja kochana Agnieszka Pieńkowska z Salonu Pasja.
Dziękujemy wszystkim za tak świetną zabawę i doborowe towarzystwo.
Mam nadzieję, że uda nam się być i relacjonować kolejną edycję Warszawy pod krawatem w przyszłym roku.
Oczywiście zapraszam Was do polubienia naszej strony M&J. Pozdrawiam Was cieplutko MRÓWECZKI moje kochane.
Podczas tej imprezy nie chciałam pokazywać rąk, dlatego ukryłam je pod rękawem z subtelnym rozcięciem na całej długości ręki. wykończony szerokim mankietem.
Biżuterię stanowiły stare perły mojej mamy i czerwone szpilki. Sukienka córci to sieciówka, którą trzeba było się ratować bo jak pamiętacie sukienki dojechały do nas przed samym wyjazdem prosto na dworzec. Nie było ani czasu na przymiarki, nie wspomnę już o poprawkach. No cóż „ mądry Polak po szkodzie” teraz będę miała nauczkę na przyszłość! Będę szyła dwa miesiące wcześniej jak będę miała jakąś imprezę. O fryzurę zadbała moja kochana Agnieszka Pieńkowska z Salonu Pasja.
Dziękujemy wszystkim za tak świetną zabawę i doborowe towarzystwo.
Mam nadzieję, że uda nam się być i relacjonować kolejną edycję Warszawy pod krawatem w przyszłym roku.
Oczywiście zapraszam Was do polubienia naszej strony M&J. Pozdrawiam Was cieplutko MRÓWECZKI moje kochane.